Trwa dyskusja pomiędzy Prezydentem, a większością parlamentarną o tym kiedy będzie utworzony nowy rząd. To sprawa polityki i jestem od niej z daleka. Nie ulega jednak wątpliwości, że stabilizacja jest w Policji potrzebna i skoro wiemy, że będzie zmiana rządu to jak najszybsze wyłonienie nowego ministra spraw wewnętrznych i administracji i powołanie nowego komendanta głównego ma znaczenie. Choćby w kontekście odejść z firmy czy spraw płacowych.
Jak policzyłem po zmianach w 1989 roku było 24 ministrów spraw wewnętrznych. W ostatnich 8 latach rządów PO i 8 latach rządów PIS – łącznie 14 ministrów. W tym samym czasie /tych 16 lat/ MON miał 4 ministrów(sic!). Dodajmy, że w tym okresie przewinęło się 17 komendantów głównych w tym dwóch cywili. Zdarzyło się, że w ciągu jednego roku mieliśmy trzech ministrów i trzech komendantów głównych. Absurd? Nie to policyjna rzeczywistość. To rekordy w porównaniu z innymi branżami.
Co jest nie tak? Dlaczego przez ponad 30 lat nikt sobie nie poradził z problemami, jakie zawsze w Policji występowały? Wymieńmy kilka: niedoszacowany budżet, polityczne nominacje, szkolenia, ciągły coraz większy brak chętnych do służby to tylko czubek góry lodowej.
Pewne trendy jednak są stałe. Jedni dają, inni odbierają choćby wiek emerytalny. W ciągu 10 lat raz został podwyższony raz obniżony. Jak będzie dalej nikt nie wie. I tak w kółko. A Policja nadal balansuje na granicy wypłacalności, podczas gdy rynek pracy już dawno daje Policjantom po oczach swoimi tylnymi światłami. Policyjna służba, wciąż jest ochoczo deprecjonowana przez polityków i media. Borykamy się z coraz większym brakiem zaufania, bo ciężko jest konkurować w oparach fake newsów, oszczerstw i niesprawiedliwych uogólnień.
Problem w tym, że Policja jest niezbędna, a wszelkie głosy o rozliczaniu i czystkach aż do samego dna tylko pogłębiają chaos, a policjanci stawiający się codziennie do służby muszą mieć spokojną głowę.
O te kilka spraw może należało by zapytać tych Państwa, którzy stali na czele resortu spraw wewnętrznych w poprzednich latach, tych dwudziestu kilku ministrów choć sądzę, że w tej sprawie będą mówić różnymi językami.
Co teraz? Teraz czekamy na kolejnego ministra. Myślę, że przyjdzie on /parafrazując amerykańskiego prezydenta/ z hasłem: make police great again. Będę trzymał za niego kciuki. Ktokolwiek to będzie NSZZ Policjantów na pewno będzie tym podmiotem, który w tej misji może pomóc, tak jak staraliśmy się to robić do tej pory.
Rafał Jankowski
Przewodniczący Zarządu Głównego
NSZZ Policjantów