Skierowałem interpelację do Sekretarza Stanu w MSWiA Jarosława Zielińskiego w związku z sygnalizowanymi przez Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Funkcjonariuszy Policji (NSZZ Policji przede wszystkim oddział w Małopolsce) wątpliwościami części policjantów, co do systemu naliczania wynagrodzenia za dni zwolnień lekarskich oraz bardzo spóźnionego zwracania należności (wyrównanie 20 procent wynagrodzenia) za czas choroby uznanej za spowodowaną wypadkiem przy pracy.
Proszę o wyjaśnienie następujących kwestii:
- Funkcjonariusze Policji otrzymujący zwolnienia lekarskie w związku z wypadkami w służbie, pobierają wynagrodzenie w obniżonej wysokości, a dopiero po zweryfikowaniu przez Komisję Lekarską MSWiA, co nierzadko trwa kilka a nawet kilkanaście miesięcy, wyrównanie należnego uposażenia. W dodatku bez odsetek, które w związku z upływem czasu powinny zostać naliczone. Dlaczego procedura weryfikacji i wyrównywania należności trwa tak długo? Przecież jest to dolegliwe dla funkcjonariuszy i ich rodzin w sytuacjach potrzeb ekonomicznych zwiększonych przez koszty leczenia.
- W przypadku, gdy skutkujące zwolnieniem lekarskim zdarzenie w służbie ma późniejsze następstwa zdrowotne dla funkcjonariusza, w postaci kolejnych zwolnień, musi on ponownie stawać przed Komisją Lekarską MSWiA aby otrzymać pełne wynagrodzenie (niepomniejszone o 20 procent), mimo, że już wcześniej ta sama Komisja uznała zdarzenie za wypadek w służbie. Jeżeli zatem są to nadal, nawet odległe w czasie, skutki owego wypadku, po co ponowna weryfikacja przez Komisję?
- Funkcjonariuszom Policji nalicza się chorobowe w obniżonym wymiarze, dzieląc wynagrodzenie przez wszystkie dni w miesiącu, podczas gdy pracownikom cywilnym tylko przez liczbę dni roboczych. Z czego wynika ów odmienny system naliczania wynagrodzenia za dni zwolnienia chorobowego stosowany wobec cywilnych pracowników Policji, a inny, znacznie mniej korzystny, wobec funkcjonariuszy? Zwracam uwagę, że już sam fakt innego rytmu pracy funkcjonariuszy, którzy muszą pełnić służbę także w dni wolne od pracy dla innych zatrudnionych osób oraz w różnych porach doby, jest znacznie mniej komfortowy, niż praca urzędników w rytmie pięciodniowych tygodni roboczych i w określonych godzinach. Czy dodatkowo muszą być „karani” mniej korzystnym systemem naliczania chorobowego?
- Jak twierdzą policjanci, obowiązujący system naliczania chorobowego dla funkcjonariuszy Policji rozliczany jest od pierwszego dnia zwolnienia według dniówek ośmiogodzinnych, podczas gdy wielu, może nawet większość z nich służbę pełni w systemie dwunastogodzinnym. W efekcie po powrocie ze zwolnienia chorobowego muszą dodatkowo „odpracowywać” owe brakujące w rozliczeniu cztery godziny z każdego objętego zwolnieniem dnia, których, jeśli pełnili by normalną służbę, odpracować by nie musieli. Skąd to zróżnicowanie? Czy nie lepiej wprowadzić system rozliczania według wymiaru czasu pracy na poszczególnych stanowiskach?
Czy wobec wskazanych wątpliwości nie zachodzi przesłanka, że system naliczania wynagrodzeń za okresy zwolnień chorobowych funkcjonariuszy Policji jest zbyt skomplikowany i naruszający równość w dostępie do świadczeń, w stosunku do innych pracowników resortu i w ogóle państwowych? Jeżeli tak, to czy nie należy tego zmienić?
dr hab. Józef Brynkus
Poseł na Sejm RP
źródło : www.salon24.pl