W środę związki zawodowe służb mundurowych odpowiedzą, czy zgadzają się na złożoną w piątek przez MSWiA propozycję porozumienia. Resort gotowy jest spełnić część postulatów. Piątkowe spotkanie trwało ponad trzy godziny – pisze Krzysztof Markowski w dzisiejszym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej,
W spotkaniu oprócz związkowców brali udział szef MSWiA Joachim Brudziński i wiceminister Jarosław Zieliński, odpowiedzialny za służby mundurowe.
Nastroje wśród funkcjonariuszy są bardzo złe; połowa policjantów chce odejść ze służby. MSWiA gotowe jest przystać na podwyżki wynagrodzeń, ale mniejsze niż te, których oczekują związki. Domagają się one bowiem podwyżki w wysokości 650 zł dla każdego funkcjonariusza. Ministerstwo byłoby też skłonne spełnić postulat wykreślenia kryterium wieku przy przejściu na emeryturę. Dziś niezależnie od długości służby emerytura możliwa jest dopiero po ukończeniu 55 lat.
Z informacji MSWiA wynika, że częściowo ma być spełniony postulat pełnopłatnych zwolnień chorobowych nieprzekraczających 30 dni w roku. Miałoby to dotyczyć policjantów działających na pierwszej linii, czyli w oddziałach prewencji, czy funkcjonariuszy operacyjnych. Jest również szansa na dogadanie się w kwestii płatności za nadgodziny. Nie ma jednak zgody w sprawie odmrożenia waloryzacji pensji.
W piątek mogło dojść do podpisania porozumienia, ale warunkiem związkowców było spełnienie wszystkich żądań. Przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych i szef NSZZ Policjantów Rafał Jankowski stwierdził, że decyzję, czy zgodzić się na kompromisową propozycję MSWiA muszą podjąć zarządy poszczególnych związków służb mundurowych
– To nie my decydujemy, tylko ludzie. Zapytamy funkcjonariuszy w terenie, jak oni oceniają propozycję – zapowiedział.
Dlatego do kolejnego spotkania z kierownictwem resortu ma dojść w środę. Niewykluczone, że jeśli związki dogadają się z MSWiA, zapowiadana na 2 października manifestacja służb mundurowych się nie odbędzie.
Protest trwa od 10 lipca. Biorą w nim udział funkcjonariusze Straży Granicznej, Służby Więziennej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Celno-Skarbowej, a policyjni związkowcy prowadzą akcję „pouczenia zamiast mandatu”.
Sytuacja w służbach mundurowych jest trudna; brakuje ludzi do pracy, a pensje są niskie. Praktycznie we wszystkich formacjach występują wakaty, w niektórych – np. w policji – sięgające 6 tysięcy. Efekt? Wielu policjantów rozważa odejście. Jak pokazują wyniki sondy przeprowadzonej przez NSZZ Policjantów, ponad 5 tysięcy policjantów chce odejść ze służby (51% ankietowanych), a ponad 4 tys. (41%) się nad tym zastanawia. Tylko 8 % nie planuje odejścia. W sondzie wzięło udział ponad 10 tysięcy funkcjonariuszy.
DGP wydanie 24 września 2018 r.