„Ktoś, kto decyduje się na dokonanie przestępstwa, ktoś, kto decyduje się wymierzyć w kierunku funkcjonariusza broń, musi liczyć się z tym, że zostanie pozbawiony życia” – tak skomentował w czwartek ostatnie zajścia Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Joachim Brudziński.

W trakcie wizyty w Gdańsku minister odniósł się do wydarzenia, które miało miejsce w środę przy komisariacie w Opolu. Joachim Brudziński skierował wyrazy współczucia dla bliskich zabitego informując jednocześnie, że ta sytuacja stanowi jasny przekaz dla wszystkich potencjalnych przestępców, którzy będą chcieli wymierzać broń w kierunku funkcjonariusza policji. Dotyczy to również posługiwania się atrapami, które stwarzają pozory realnego zagrożenia.

„Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której funkcjonariusz (…) będzie sparaliżowany ewentualną odpowiedzialnością, będzie sparaliżowany ewentualną nagonką czy to medialną, czy różnego rodzaju organizacji pozarządowych. Ktoś, kto decyduje się na dokonanie przestępstwa, ktoś, kto decyduje się wymierzyć w kierunku funkcjonariusza broń, musi liczyć się z tym, że zostanie pozbawiony życia” – powiedział też Brudziński.

W ten sposób minister wystosował do środowiska policyjnego jasny przekaz – funkcjonariusze nie powinni obawiać się używania broni palnej w uzasadnionych i przewidzianych prawem przypadkach, gdyż żaden strzelający w obronie osób trzecich lub własnej policjant nie będzie traktowany jak potencjalny przestępca. Jako strona związkowa życzymy sobie, aby te słowa miały odzwierciedlenie w realnych działaniach sądów, ministerstwa i podległych mu służb. Z pewnością ta wypowiedź, to krok w dobrą stronę.   

Incydent w Opolu

W środę przed komisariatem w Opolu agresywny 43-latek wybił pałką szybę w zaparkowanym nieopodal samochodzie. W trakcie niszczenia pojazdu do mężczyzny podbiegli służący na miejscu policjanci. W trakcie interwencji mężczyzna nie reagował na wydawane przez nich polecenia, a następnie wyciągnął pistolet i wymierzył go w stronę funkcjonariuszy, oddając strzał. Na miejscu pojawił się dyżurny pobliskiego komisariatu, który po wezwaniu osoby do zachowania zgodnego z prawem oddał strzał ostrzegawczy, a następnie z powodu braku pożądanej reakcji, oddał strzał w kierunku mężczyzny. Postrzelony mężczyzna zmarł. Jak się później okazało, użyta przez mężczyznę broń była repliką pistoletu P-64. Była to broń pneumatyczna.

Źródło: https://www.tvn24.pl/atak-na-policjantow-w-opolu-komentarz-szefa-mswia,839706,s.html

zdjęcie: PAP